wtorek, 17 listopada 2015

Peeling, który chciałoby się zjeść.

Mowa oczywiście o peelingu cukrowym polskiej firmy Farmona. Ostatnio lubię wspierać rodzimą produkcję, więc teraz też się nie wahałam sięgnąć na półkę po produkty tej firmy, choć było to moje pierwsze z nią zetknięcie.


Wybaczcie jakość zdjęć, ale mamy szary i bury dzień, a to nie sprzyja fotografowaniu.
Kupiłam sobie dwa peelingi: papaja & tamarillo oraz wiśnia & porzeczka i pierwsze, co mogę Wam powiedzieć, że zapach jest tak obłędny, że najchętniej to by się te peelingi wyjadało palcem prosto ze słoiczka!
Sam wygląd też wielce apetyczny!



Opis producenta:

Cukrowy peeling do ciała papaja & tamarillo

Cukrowy peeling do ciała o niebiańsko słodkim zapachu papai i egzotycznego tamarillo. Cukrowy peeling doskonale myje, regeneruje i pielęgnuje ciało. Dzięki zawartości masła Karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia skórę, sprawiając że staje się zachwycająco miękka i delikatna. Naturalne kryształki cukru, zanurzone w odżywczym olejku, usuwają martwy naskórek, wygładzając ciało. Kuszący zapach egzotycznych owoców, koi zmysły i odpręża.



Składniki aktywne:

Masło Karite, naturalne kryształki cukru, wosk pszczeli.


Składniki INCI:

Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sucrose, Sodium Chloride,PEG-40 Hydrogenated Castor Oil,Caprylic/Capric Triglyceride,Petrolatum, Silica,Parfum (Fragrance),Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cera Alba (Beeswax), Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, BHA, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Butylphenyl Methylpropional,CI 16255,CI 19140.


Zatem, co to jest tamarillo i masło Karite?

Tamarillo to owoc, który swym wyglądem i smakiem najbardziej przypomina naszego pomidora. Pochodzi z Ameryki Południowej i jest bardzo bogate w mikroelementy i witaminy. Najbogatsze jest w potas, witaminy z grupy B oraz witaminy A, E i C.

Masło Karnite, to po prostu masło shea :-) Czyli tłuszcz pozyskiwany z drzew rosnących na sawannie w Afryce. Prócz tego, że doskonale wpływa na pielęgnacje skóry i włosów, ma też działanie lecznice, np. rozstępów, blizn, chorób skóry. Bardzo bogaty w kwasy tłuszczowe, które pozwalają nam zachować odpowiednie nawilżenie i elastyczność skóry. Również jest źródłem witamin A i E - zatem same plusy!

Po ostatniej nagonce na oleje parafinowe w kosmetykach, ten produkt w składzie trochę mnie zmartwił, ale nie dajmy się zwariować. Mimo szczerych chęci, nie zajadałam się tym peelingiem, a stosując raz w tygodniu, chyba nie narażę się na jakieś straszne dolegliwości? :-)

Skupiam się teraz głównie na peelingu z papai, bo to ten właśnie wykańczam i jestem zachwycona!!!!
Moja skóra jest gładka i jedwabista, a zaraz po zastosowaniu, cudownie natłuszczona i nawilżona. Największe problemy mam ze skórą na kolanach i na łokciach, która po prostu rogowacieje, no i na goleniach - pewnie przez częste golenie, skóra tam jest przesuszona i się łuszczy. Mam więc na czym obserwować postępy i działanie pielęgnacyjne tego kosmetyku. Po miesiącu stosowania, skóra na łokciach i kolanach wydelikatniała. Zrobiła się gładka i milsza w dotyku. Wyraźnie widać, że kosmetyk spełnia obietnice Producenta: pielęgnuje, nawilża, uelastycznia. Pozbyłam się też suchej skóry na goleniach. Skóra wygląda na zdrową i wypielęgnowaną.
Nie mogę wspomnieć o cudownym nastroju, który mi towarzyszył podczas peelingowania :-) Zapach, który otula i łagodzi wszelkie stresy. Zamknie się oczy i wydaje Ci się, że jesteś w tropikach, z dala od zmartwień i szarości za oknem! Lubię się odstresowywać z tym peelingiem.
Cukier zawarty w kosmetyku przyjemnie zdziera martwy naskórek, pozostawiając cudownie wygładzoną skórę.  

 Jest to pierwszy mój cukrowy peeling  pierwszy kosmetyk tej firmy. Jak wspominałam, kupiłam już drugi słoiczek peelingu, by kontynuować jego zbawienny wpływ na moją skórę, ale mam ochotę też na inne kosmetyki z serii Tutti Frutti - używałyście kiedyś? Możecie coś polecić?



 Myślę, że z samym peelingiem cukrowym zaprzyjaźnię się na dłużej. W słoiczku znajduje się 300 g produktu i starcza mi to na 3-4 peelingi całego ciała (z wyjątkiem pleców, z przyczyn technicznych). Cena regularna w Rossmannie to 15,49 zł, ale obecnie trwa promocja, z której i ja skorzystałam (możecie kupić ten kosmetyk za 9,99 zł).

Osobiście bardzo polecam, ale ciekawa jestem Waszego zdania. Jakie jeszcze peelingi do ciała polecacie?



 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za Wasze komentarze :-)