poniedziałek, 7 grudnia 2015

O zachowaniu się na drodze



Zimno. Szaro. Mokro. No przełom listopada i grudnia zdecydowanie nie jest moją ulubioną porą roku. Rano, gdy wstaję, jest jeszcze ciemno. Gdy wychodzę z pracy jest już ciemno. Brak mi światła.

W takie dni wszystko mnie bardziej wkurza niż zwykle. Wystarczy drobiazg, by mnie wyprowadzić z równowagi.

Dziś taki drobiazg zdarzył się, gdy szłam na spotkanie z klientem. Idę sobie spokojnie chodnikiem, zadumana. Marznę, chowam się przed wiatrem. I nagle.. na środku chodnika… 



No strasznie mnie to wkurzyło. Rozumiem, że wszyscy się gdzieś spieszą. Ale czy to wystarczające usprawiedliwienie?

Zaczęłam się zastanawiać, jakie zachowania na drodze denerwują mnie najbardziej. I zrobiłam ranking:


Miejsce piąte:
·         Rowery na drodze, szczególnie gdy obok jest ścieżka rowerowa

Miejsce czwarte:
·         Źle ustawione światła, które oślepiają tych innych kierowców.

Miejsce trzecie:
·         Uniemożliwianie włączenia się do ruchu ( na zasadzie tzw. suwaka, gdy np. zwęża się droga)

Miejsce drugie
·         Oszczędzanie kierunkowskazu, włączenie go w ostatniej chwili

Miejsce pierwsze
·         Parkowanie samochodów „po pańsku” czyli na dwóch miejscach parkingowych. Żeby broń Boże nikt inny nie mógł już zaparkować.


Zgadzacie się, czy może macie inne typy?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za Wasze komentarze :-)