Wiem, wiem, długo nas nie było, ale Święta, spotkania rodzinne, nadrabianie zaległości w lekturze, kończenie kilku projektów na raz, więc trochę zabrakło czasu na blogowanie. Teraz jednak wracamy ze zdwojonymi siłami i ... nowymi postanowieniami noworocznymi :-)
Pochwalę się, że postanowienia, które zrobiłam na 2015 r. w 90 % zrealizowałam!
No, ale przejdźmy do planów na ten rok.
Należę do tych osób, które planują, lubią to robić, a wręcz otaczam się totalnym chaosem, jeśli planów nie zrobię: na rok, na miesiąc, na dzień.
Zawsze stawiam sobie realne wyzwania, bo takie, które z góry skazane są na porażkę (np.: nauczyć się latać), pod koniec roku, gdy robię podsumowanie, tylko frustrują.
W realizacji planów na miesiąc i dzień, pomaga mi terminarz. W tym roku przerzuciłam się z tradycyjnego kalendarza na planner, o którym już pisałam
tu.
Jednak do planów rocznych potrzebowałam aplikacji w telefonie, by zawsze mieć do nich łatwy dostęp.
Przetestowałam kilka, ale wybrałam dwie (na Androida):
- Postanowienia Noworoczne na 2016
- Goal Tracker & Habit List
Dlaczego dwie aplikacje?
Pierwsza aplikacja jest bardzo ogólna. Wskazuje mi jasny cel, np.: jeść mniej słodyczy, czy nauczyć się WordPress'a.
Pierwsze postanowienie mogę podzielić na dni, stąd potrzebna mi była druga aplikacja:
|
źródło zdjęcia: https://play.google.com/store/apps/details?id=info.intrasoft.habitgoaltracker&hl=pl |
Deklaruję w niej postanowienia, które mogę realizować codziennie: jeść mniej słodyczy, zwiększyć aktywność sportową, więcej czytać, itp. Ćwiczy silną wolę, a do tego ukazuje nam nasz sukces (lub porażkę, co może nas skłonić do zwiększenia wysiłku, by popracować nad swoją silną wolą - same plusy).
Natomiast w pierwszej aplikacji zapisuję wszystkie postanowienia, nawet takie, których realizacji nie mogę lub nie chcę podzielić na dni, choćby już wspomniana nauka Word Pressa. Z powodu braku czasu, nie mogę sobie pozwolić na to, by każdego dnia zasiadać do nauki. Wiem jednak, że w tym roku uda mi się wygospodarować trochę godzin, by się podszkolić i to będę raczej planować spontanicznie :-) W Sylwestra odhaczę to, co zrealizowałam. Do tej listy dopisałam jeszcze: czytanie minimum jednego poradnika na kwartał. Już nawet zaczęłam i oderwać się od niego nie mogę, a jest nim: 'Siła małych celów. Zasada 1%, czyli jak osiągnąć sukces dzięki drobnym zmianom' :-)
|
źródło zdjęcia: http://www.empik.com |
Recenzja już niedługo, ale już dzisiaj zapewniam Was, że książka ta jest doskonała w nauce realizacji postanowień, nawet tych noworocznych, więc wszystkim polecam :-)
Życzę Wam samych szczęśliwości w tym nowym 2016 Roku!
Pozdrawiam.